20.36 vic falls nieco przysuszone, ale za to kąpanie sie w miejscu gdzie za progiem jest ponad 100 metrow w dol rzadzi. Mgła nad Zambezi fajna, goscie sprzedajacy miedziane stafy też.
Niski poziom wody spowodował, iż mogliśmy na piechotę łazić po miejscach, gdzie w innych momentach na sekundę przetaczają się tysiące litrów.
Ba!
Nawet mogliśmy się wykąpać, w naturalnie wyżlobionej wannie, której jedna ze ścian zewnętrznych kończyła się ponad sto metrów niżej. Niesamowite przeżycie w tak oczywiście upalny dzień…
Dodaj komentarz