Niby spokojnie, ale chyba juz za bardzo spokojnie. I straaasznie chce mi sie coli. Okrutnie. I ckni mi sie tez konkret. 21 dni temu bylismy na lotnisku we frankfurcie.
Potrzebuje swojego czasu, potrzebuje byc przez chwile sam ze soba. Time time time story time.
Kolejny dzień w Ghanzi odciskał swoje piętno na nas. Co prawda jeżdżenie na pace z kamerą miało swój urok, ale też ile można. Jednym z najciekawszych widoków było lokalne nowoczesne wysypisko śmieci. To chyba pokazuje jak ekscytujące widoki mieliśmy.
Dodaj komentarz