Zjechawszy dzisiaj z drogi do firmy odwiedziłem parę miejsc, w tym UPC, gdzie postanowiłem umowę rozwiązać. Pełen optymizmu zarzuciłem zeta osiemdziesiąt w parkomatu, celem uniknięcia kar za parkowanie bez kwita, niemniej zakładając iż czasu spędzę tam ze godzinę.
Jakież zdumienie me wielkie było, gdy 7 minut po wejściu do siedziby BOK UPC wychodziłem z papierem świadczącym iż od 1 września się rozstajemy, za obopólną zgodą.
Czy Poczta Polska mogła by się czegoś od UPC nauczyć?
Wszystkiego.
Dodaj komentarz